W I kwartale roku obrachunkowego Apple - który obejmuje tradycyjnie korzystny dla sprzedawców okres świąteczny - koncern sprzedał 16,1 mln iPadów. To wprawdzie o 63 proc. więcej niż kwartał wcześniej (ale był to wakacyjny kwartał), ale aż o jedną czwartą mniej niż rok wcześniej. iPhone'ów sprzedało się w I kwartale prawie dokładnie tyle samo, co rok wcześniej – 74,8 mln, a komputerów Apple'a – 5,3 mln, czyli o 4 proc. mniej niż przed rokiem.

Nie podano wyników sprzedaży nowych zestawów Apple TV ani Apple Watch. Według słów Tima Cooka, prezesa Apple, Apple TV zaliczyło jednak najlepszy sprzedażowo kwartał w historii, a Apple Watch sprzedawał się w grudniu „wyjątkowo dobrze". W wynikach Apple'a potwierdza to duży wzrost kategorii „inne urządzenia" obejmujących przystawki Apple TV i Apple Watch: wpływy z ich sprzedaży wzrosły w I kwartale rok do roku o 62 proc. i sięgały już 4,35 mln dol.

Apple nie poinformował o aktualnej licznie abonentów płacących za muzyczny serwis Apple Music. Według mediowych doniesień, na koniec roku mógł on ich mieć już nawet 10 mln, co oznacza, że stałby się poważną konkurencją dla Spotify (20 mln płacących abonentów).

Przychody koncernu sięgnęły w I kwartale fiskalnym 75,9 mld dol. (wobec 74,6 mld dol. rok wcześniej), a jego wynik netto wynosił 18,4 mld dol. (przy 18 mld dol. rok wcześniej). Przychody z działalności poza USA stanowiły 66 proc. wszystkich. Wzrosły zwłaszcza wpływy z rynku chińskiego (o 14 proc. do 18,4 mld dol.), podczas gdy wpływy z rynków amerykańskich i japońskiego spadły.

W drugim kwartale koncern spodziewa się 50-53 mld dol. wpływów. 11 lutego Apple wypłaci udziałowcom dywidendę w wysokości 52 centów za udział.