Dla producentów gier nadchodzi czas żniw

Branża obserwuje wzmożony popyt. Największe premiery szykuje jednak dopiero na 2017 rok.

Aktualizacja: 16.11.2016 21:13 Publikacja: 16.11.2016 20:15

Foto: Materiały Promocyjne

Konkurencja w branży z roku na rok jest coraz większa. „Zagęszcza" się też na giełdzie. Po czwartkowym debiucie Artifex Mundi liczba producentów gier będzie dwukrotnie wyższa niż na początku roku. Inwestorzy chętnie kupują akcje spółek z tej branży, wierząc, że polski rynek gier nadal będzie szybko rósł. Jego wartość zbliża się do 2 mld zł.

Darmowe rosną najszybciej

Wspomniany Artifex z emisji nowych akcji pozyskał ponad 11 mln zł. – Środki te są wystarczające do realizacji celów emisyjnych – mówi prezes Tomasz Grudziński. Teraz priorytetem dla spółki jest rozwój czterech gier typu free-to-play (darmowe, z mikropłatnościami), z których trzy zostały już udostępnione części graczy w formie tzw. soft launchu. – Znaczna kwota zostanie przeznaczona na promocję „Bladebound", naszego flagowego tytułu free-to-play, a działania obejmą m.in. przygotowanie profesjonalnego trailera – zapowiada prezes. Do końca roku wszystkie gry free-to-play mają być w soft-launchu.

Artifex koncentruje się na rozwoju w modelu free-to-play, ale deklaruje, że nie zaniedba fanów gier HOPA (ang. Hidden Object Puzzle Adventure), dla których przygotowuje kolejne produkcje. Do końca 2017 r. chce mieć w portfolio ponad 60 tytułów HOPA. – Ze względu na sezonowość niezwykle istotny jest dla nas IV kwartał. Halloween oraz Boże Narodzenie to okres wzmożonych zakupów ze strony graczy, który kończy się z noworocznymi wyprzedażami – mówi prezes.

Tegoroczna wartość rynku gier mobilnych na świecie szacowana jest przez PwC na prawie 18 mld dolarów. Prognozowany średnioroczny wzrost w latach 2015–2020 to prawie 6 proc. Segment free-to-play stanowi w tym rynku istotny udział. Ma też najwyższą dynamikę. Do 2019 r. może wzrosnąć o ponad 60 proc. – przewiduje firma Newzoo.

2017 rokiem premier

CD Projekt z myślą o sezonie świątecznym przygotował grę „Wiedźmin 3: Dziki Gon" w Edycji Gry Roku. Ma nadzieję, że dla wielu graczy będzie to wymarzony prezent na gwiazdkę. Natomiast cały czas trwają prace nad Wiedźmińską Grą Karcianą „Gwint" oraz „Cyberpunkiem 2077". Tej pierwszej można się spodziewać w przyszłym roku, natomiast termin premiery drugiej jest owiany tajemnicą.

Reklama
Reklama

W 2017 r. pojawi się natomiast „Sniper 3" autorstwa CI Games. Początkowo była mowa o końcówce stycznia, ale premierę przesunięto na początek kwietnia. Kilka dni temu firma zapowiedziała emisję akcji. Potrzebuje pieniędzy, by zintensyfikować promocję i marketing. Prezes Marek Tymiński podkreśla, że firma chce maksymalnie dopracować grę i w pełni wykorzystać jej potencjał, który – zdaniem zarządu – jest bardzo duży.

Premierę swojego flagowego tytułu przełożyło też 11 bit studios. Chodzi o grę „Frostpunk". Ma się ukazać w II kwartale 2017 r. Pod koniec sierpnia ruszyła kampania promocyjno-marketingowa. Zarząd twierdzi, że jej pierwsze efekty są bardzo pozytywne. Jest przekonany, że potencjał komercyjny „Frostpunka" jest większy niż „This War of Mine". Ta ostatnia gra, mimo iż jej premiera odbyła się dwa lata temu, nadal jest głównym źródłem przychodów dla 11 bit studios.

Prace nad swoimi głównymi tytułami „Kurskiem" oraz „Realpolitiks" zintensyfikowało katowickie Jujubee. Prezes Michał Stępień twierdzi, że grywalne demo „Kurska" oraz zamknięte pokazy „Realpolitiks" cieszyły się ogromnym zainteresowaniem zarówno wśród graczy, jak i ekspertów branżowych.

Z kolei bydgoska spółka Vivid Games kończy prace nad projektem „Metal Fist". Jego premierę zapowiedziano na I kwartał przyszłego roku.

Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Media
Donald Trump odsuwa termin sprzedaży TikToka. „Nie chce, by aplikacja zniknęła”
Media
Disney broni Dartha Vadera przed AI. „Midjourney to bezdenna studnia plagiatu”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama