Będziemy sobie robić zdjęcia podwiązek

Antonina Horubała - maturzystka z II Społecznego Liceum Ogólnokształcącego w Warszawie, tzw. dwójki

Publikacja: 17.01.2008 03:18

Będziemy sobie robić zdjęcia podwiązek

Foto: archiwum prywatne

Rz: Myślałam, że czasy się zmieniły i nikt już się nie przejmuje studniówką.

Antonina Horubała: Ależ oczywiście, że się przejmujemy! We wrześniu wszyscy intensywnie myśleliśmy o strojach i jak to wszystko zorganizować. Chłopcy będą w garniturach. Potem jakoś temat przysechł. Oprzytomniałam w grudniu, a dwa dni temu kupiłam sukienkę 5 minut przed zamknięciem sklepu. Mam bal za dwa tygodnie.

To są emocje?

Oczywiście, że są. W co się ubrać, też jak wypadnie polonez. Teraz im bliżej balu, tym większe. Próby zaczęliśmy w styczniu. Są dwa razy w tygodniu. Partnerzy mogą być spoza szkoły. Wszystkie gadamy o makijażu, fryzjerach i fryzurach.

A gdzie się znajduje wykwintne suknie?

Niektóre moje koleżanki szyją suknie u krawcowych, niektóre nawet zamawiają u projektantów albo szukają w ich sklepie – Young Polish Designers. W salonach mody ślubnej też czasem można znaleźć coś fajnego.

To z wielką pompą?

Na jednej studniówce w zeszłym roku w Warszawie były balowe długie suknie, falbany, szale i rękawiczki. Po polonezie obowiązkowe walc z rodzicami. Ale to rzadkość. My wybrałyśmy tendencję – sukienki krótsze, ale za to wyższe obcasy. Polonez obowiązkowy, ale walc nie.

Na mojej studniówce nie było podwiązek, ale to był 1984 rok i ponure czasy.

Podwiązki mają przynieść szczęście. Podobnie jak czerwone majtki na maturze. Ja oczywiście będę miała podwiązki. Wszystkie dziewczyny będą miały. I będziemy sobie robić w nich pamiątkowe zdjęcia.

Gdzie się je kupuje?

Jeszcze nie kupiłam, ale chyba w sklepie z bielizną.

Myślisz, że przejdziecie z nauczycielami na ty?

My do niektórych nauczycieli mówimy po imieniu od początku nauki w liceum. Do nielicznych tylko pan/pani.

A alkohol będzie?

Pewnie będzie. Symboliczny i dla pełnoletnich. W naszej szkole jest zwyczaj, że uczniowie zapraszają nauczycieli do restauracji. Wiem, że w pewnym warszawskim liceum alkoholu nie było oficjalnie, ale był pod stołem. I koledzy się popili.

Czy ktoś odmówił uczestniczenia w studniówce? Są kontestatorzy tego obyczaju?

Nie spotkałam ludzi, którzy manifestacyjnie odmawiają pójścia na studniówkę. Wszyscy oczekują super zabawy do rana.

Rz: Myślałam, że czasy się zmieniły i nikt już się nie przejmuje studniówką.

Antonina Horubała: Ależ oczywiście, że się przejmujemy! We wrześniu wszyscy intensywnie myśleliśmy o strojach i jak to wszystko zorganizować. Chłopcy będą w garniturach. Potem jakoś temat przysechł. Oprzytomniałam w grudniu, a dwa dni temu kupiłam sukienkę 5 minut przed zamknięciem sklepu. Mam bal za dwa tygodnie.

Pozostało 81% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla