W ostatni poniedziałek muzycy zespołu Snarky Puppy odebrali nagrodę Grammy w kategorii najlepszy album współczesnej muzyki instrumentalnej za płytę „Sylva". To ich druga statuetka, pierwszą zdobyli dwa lata temu razem z wokalistką Lalah Hathaway za najlepsze wykonanie utworu R'n'B. Piosenka pochodziła z płyty „Family Dinner Volume One", która zapoczątkowała serię nagrań z ulubionymi wokalistkami i wokalistami.
Formacja Snarky Puppy powstała w 2004 r. z inicjatywy basisty i kompozytora Michaela League'a. Założyli ją absolwenci North Texas University. Szybko stwierdzili, że najwięcej pracy będą mieć w Nowym Jorku, i przynieśli się na Brooklyn. Debiutancki album wydali w 2006 r., lecz na uznanie musieli czekać kilka lat. Teraz są czołowym big bandem w Ameryce, w Europie mają duże grono fanów.
Duży zespół daje ogromne możliwości zdolnym aranżerom i Snarky Puppy doskonale to wykorzystują. Tworzą nowoczesną muzykę fusion, w której mieszają: jazz, funk, folk, r'n'b i world music. Robią to w porywającym stylu, przenosząc swój entuzjazm na słuchaczy.
Na czym polega alchemia ich muzyki, zrozumiemy, oglądając zapis koncertu w Esplanade Studios w Nowym Orleanie. Lider Snarky Puppy zaprosił ośmioro oryginalnych wokalistów i nowoorleańską formację NOLA International. Zachwyca precyzja, z jaką zostały wykonane wszystkie utwory, choć nie brakuje momentów z całą pewnością improwizowanych.
Program płyty DVD jest bogatszy od tego, co trafiło na CD. Przerywnikiem nagrań koncertowych są rozmowy z artystami i ich próbki talentów. Największe wrażenie robi Becca Stevens. Wokalistka i gitarzystka o głosie tak ujmującym, że można jej słuchać godzinami, nawet kiedy opowiada, robi to śpiewająco. Jej piosenka „I Asked" otwiera album, a Snarky Puppy momentalnie przekształca się w folkową orkiestrę.