Pokazano trzy linie kolekcji: klasyczną – Max Mara, ekstrawagancką – Sportmax, i wieczorową – Pianoforte. Pokaz prowadziła Małgorzata Kożuchowska.
Linia Max Mara proponuje wieczorowe suknie ze szlachetnych dżersejów z udrapowaniami. Z jedwabnej żorżety, kaszmirowej dzianiny bouclé w jesiennych kolorach (czerń, brąz, zieleń, fiolet). Dla linii Pianoforte inspiracją były lata 50. Smokingi, suknie z satyny z kryształkami, cekinami, piórami i koronkami w czerwieni, fuksji i czerni. Linia Sportmax proponuje płaszcze z fałdami, suknie z falbanami i spodnie o kroju »stovepipe« z mięsistych tkanin w szarościach, czerni, różu i żółci”.
Oto skrót informacji, które redakcja „Stylu Życia” dostała w notce prasowej. Ponieważ nasze czytelniczki i czytelnicy – biznesmeni – na pewno są zainteresowani pokazem tej włoskiej marki, drukujemy je.
Dostałyśmy zaproszenie na pokaz, dziękujemy. Jednak z powodu niezapewnienia dziennikarzowi miejsca nie poszłyśmy. Nie interesuje nas oglądanie kolekcji zza pleców VIP-ów, celebrytek i hostess ani rozpychanie się łokciami. Recenzje z pokazów i opis zjawisk w modzie to nasza praca, ale wydarzeń jest tyle, że dokonujemy selekcji ważności. Standardem na światowych pokazach jest krzesło dla dziennikarza.