Z danych statystycznych wynika, że Polacy z własnej kieszeni ponoszą blisko 40 proc. wydatków na zdrowie. Dlatego też od kilku lat obserwuje się wzrost zainteresowania naszych rodaków prywatnymi ubezpieczeniami zdrowotnymi. Na rynku powstają nowe firmy specjalizujące się w tego typu usługach. Na razie nie jest to jednak szeroka oferta.
[srodtytul]Coraz więcej zainteresowanych[/srodtytul]
By zachęcić klientów do podpisywania umów ubezpieczeniowych, prywatne firmy oferują w pakiecie m.in. programy profilaktyczne. – Podobnie jest na Zachodzie, gdzie wydatki na profilaktykę stanowią integralną część produktów ubezpieczeniowych, a firmy nakłaniają swoich klientów do poddawania się regularnym badaniom. W Polsce wydatki na zdrowie w systemie publicznym jedynie w znikomej części przeznaczane są na programy profilaktyczne, a odpowiedzialność za profilaktykę zdrowotną niemal całkowicie spoczywa na barkach społeczeństwa – tłumaczy Mateusz Sobula, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży Medicover Ubezpieczenia.
Specjaliści twierdzą, że na podstawie doświadczeń innych państw należy się spodziewać, że w Polsce – niezależnie od kondycji publicznego systemu – z ubezpieczeń korzystać będzie coraz więcej Polaków zainteresowanych prywatną opieką medyczną. Zważywszy na sytuację polskiej służby zdrowia, firmy ubezpieczeniowe twierdzą, że prywatną polisę ubezpieczeniową powinno się wykupić jak najszybciej. – Zaplecze do realizacji usług po stronie prywatnych dostawców też jest ograniczone, rynek będzie mógł przyjąć tylko tylu uczestników prywatnego sektora, ilu będzie w stanie obsłużyć bez obniżenia jakości. A inwestycje w rozwój zaplecza do realizacji świadczeń wiążą się nie tylko z nakładami, ale przede wszystkim z czasem. Dlatego warto wcześniej pomyśleć o zapewnieniu sobie i swojej rodzinie dostępu do usług medycznych – radzi Mateusz Sobula.
[srodtytul]Szlachetne zdrowie[/srodtytul]