Kto zna i ceni twórczość Magdy Umer, bywał na jej koncertach, mógłby się przerazić, że oto jacyś panowie wpadli na niemądry pomysł „ulepszenia" artystki, jak to się już, niestety, przydarzyło innym osobistościom polskiej sceny muzycznej. Na szczęście Magda Umer jest, jak zawsze, klasą samą w sobie, a towarzysząca jej muzyczna aranżacja jak zwykle podkreśla subtelny, pełen świeżości i swoistej słodyczy, niepodrabialny styl piosenkarki. Sporo nowych utworów, a interpretacja walca z „Nocy i dni" – szlachetna, jak tylko można sobie wymarzyć. Liryczna poezja śpiewana w najlepszym wydaniu.
Agencja Artystyczna MTJ