Nie ma lepszego od Władysława Czwartego – skandowali po udanym wyścigu zwycięzcy z VIII LO. Ale łatwo nie było. Walka toczyła się do samego końca i jeszcze dobrych kilka minut po zakończeniu wyścigu nie było wiadomo, czy jednak nie wygrała załoga z XIV LO im. Stanisława Staszica.
– Jestem bardzo zadowolona, bo nasza osada powstała dopiero w tym roku – mówiła Maryla Gnojek, która trenuje młodych wioślarzy „Staszica". – Zazwyczaj spotykaliśmy się po dwa razy w tygodniu, ale od maja, gdy zrobiło się cieplej, nawet cztery razy. I wtedy trenowaliśmy już na wodzie, bo dopiero tak można nauczyć się odpowiedniej techniki – wyjaśnia nauczycielka, która była także sternikiem drugiej na mecie ósemki. Co ciekawe, ich łódź wraz z tą z XIX Liceum im. Powstańców Warszawy została ochrzczona tuż przed wyścigiem.
Zanim wystartowali, wioślarze czterech szkół spłynęli ze znajdującego się tuż przy moście Łazienkowskim Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego na wysokość plaży Desantu i pomnika Sapera. Nie obyło się bez drobnych problemów: start musiał być powtórzony z powodu problemów ze sterem jednej z osad.
– Nam w tym roku nie wyszło, chłopacy za bardzo chcieli – podsumował trenujący uczniów z XXVII Liceum im. Czackiego Piotr Sambierski, który w przeszłości był profesjonalnym zawodnikiem. – Na treningach szło nam lepiej, tu górę wzięły emocje.
Co mówili sami zawodnicy?