Miał 72 lata. Zmarł po ciężkiej chorobie. Nie sposób zliczyć, ilu autorów ważnych dla nurtu fantastyki wylansował.
Miał udział w popularyzacji komiksu „Wiedźmin" Andrzeja Sapkowskiego, który zadebiutował na łamach „Nowej Fantastyki", gdy kierował nią Parowski. Pisywał tam też wtedy Marek Oramus, Rafał Ziemkiewicz, drukowano braci Strugackich. Nagłaśniał znaczenie „Gwiezdnych wojen".
Sam był utalentowanym autorem. Debiutował „Buntem robotów" w „Na przełaj" w 1973 r. Jego debiutem książkowym było „Twarzą do ziemi" (1982). Potem napisał „Burzę. Ucieczkę z Warszawy '4o" (2010). Wierni czytelnicy pamiętają serię komiksów „Funky Koval" rysowanych przez Bogusława Polcha. Zaliczano go do nurtu fantastyki socjologicznej. On sam dzielił gatunek na „problemową" i „rozrywkową".
Związany z pismem „Fantastyka", a po 1989 r. „Nowa Fantastyka", którego był też naczelnym, do ostatnich dni był dobrym duchem środowiska.
„Jego zasług dla fantastyki w Polsce nie da się ogarnąć – ilu autorów odkrył i wychował, ile znakomitej twórczości przedstawiał, przybliżał i objaśniał kolejnym pokoleniom miłośników gatunku" – napisała redakcja „Nowej Fantastyki", żegnając byłego szefa.