PZU wynajęło od spółki Dalmor budynek w lutym 2007 r. Decyzję podjął ówczesny szef PZU Jaromir Netzel. W tym samym czasie zasiadał też w radzie nadzorczej tej gdyńskiej spółki.
Umowę na wynajem 900 mkw. od Dalmoru podpisano na dwa lata. Kwotę czynszu objęto klauzulą poufności. Michał Witkowski, rzecznik PZU, zapewnia jedynie, że nieruchomość wynajęto po cenach rynkowych. Według szacunków agentów nieruchomości miesięczny czynsz w tym budynku może sięgać ok. 35 tys. zł. Rocznie może więc przynosić Dalmorowi ogromny zysk: ponad 400 tys. zł.
Rzecznik PZU zapewnia, że wynajem siedziby przy ul. Waszyngtona 34/36 był koniecznością „w związku z fatalnym stanem własnej siedziby inspektoratu w PZU SA w Gdyni przy ul. Kopernika 36”. Ubezpieczyciel od półtora roku buduje tam nową siedzibę.
Według informacji „Rz” PZU szukało budynku pod wynajem od maja 2006 r. Na ogłoszenie w prasie zgłosiło się czterech oferentów. Wybrano jedną, najkorzystniejszą propozycję. Z niewiadomych powodów transakcja nie doszła do skutku. W czerwcu w PZU zaczął rządzić Jaromir Netzel, były gdyński adwokat. 20 października Dalmor przysłał ofertę wynajmu do PZU. W rozmowie z „Rz” Krzysztof Rychlicki, prezes przedsiębiorstwa Dalmor, twierdzi jednak: to PZU do nas trafiło.
Zgodę na najem lokalu wyraził zarząd PZU. Sprawą zajmowała się również rada nadzorcza Dalmoru, której członkiem był od 2005 r. Netzel. Po objęciu fotela prezesa PZU nie zrezygnował bowiem z tej funkcji. Został odwołany dopiero 13 września 2007 r., dwa tygodnie po postawieniu mu zarzutów utrudniania śledztwa i składanie fałszywych zeznań w sprawia tzw. przecieku w Ministerstwie Rolnictwa.