Grotołaz z Gór Sokolich oswobodzony

Ratownicy GOPR uwolnili grotołaza zaklinowanego w jaskini Wszystkich Świętych w Górach Sokolich. 26-latek z Warszawy utknął tam w sobotę wieczorem. Akcja trwała kilka godzin

Aktualizacja: 19.04.2009 17:48 Publikacja: 19.04.2009 10:23

Dolina Kobylańska w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej

Dolina Kobylańska w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Grotołaz przetransportowany został na powierzchnię noszami jaskiniowymi, potem terenowym land roverem do czekającej przy utwardzonej drodze karetki.

- Mężczyzna był cały czas przytomny, choć wyziębiony i osłabiony. To była trudna akcja. Ten człowiek zaklinował się w bardzo wąskim miejscu. Zmieniający się co jakiś czas ratownicy mogli przy zaklinowanym pracować tylko pojedynczo, głową w dół, wyciągnięci jak struna, ręcznie kując skały centymetr po centymetrze - wyjaśnił ratownik jurajskich goprowców Piotr Van der Coghen.

Zgłoszenie o młodym człowieku, który od kilku godzin przebywał w jednej z jaskiń w Górach Sokolich nieopodal Olsztyna (woj. śląskie), napłynęło wcześnie rano. Znajomi najpierw próbowali uwolnić go sami. A gdy to się nie udało, wezwali goprowców, który zjawili się na miejscu o godz. 5 rano.

W trosce o sprawność akcji ratowniczej ratownicy nie podawali wcześniej, o którą jaskinię w Górach Sokolich chodzi.

Na miejscu początkowo pracowała grupa ośmiu ratowników. Warunki w zacisku uniemożliwiały zastosowanie cięższego sprzętu, a ratownicy musieli pracować do góry nogami. W związku z tym, trzeba ich było często wymieniać.

Od początku trudno było określić, jak długo potrwa akcja. Nie wiadomo też czy grupa, która w sobotę po południu zeszła pod ziemię, była odpowiednio doświadczona i wyposażona. Rano, po przyjeździe goprowców, znajomi 26-latka opuścili rejon jaskini.

[srodtytul]Kłopoty goprowców[/srodtytul]

Grupa czterech goprowców, która jako pierwsza ruszyła rano po zgłoszeniu w stronę Gór Sokolich, miała po drodze wypadek. Terenowy wóz ratowników, uciekając przed zderzeniem z innym pojazdem, przewrócił się. Nikomu nic poważnego się nie stało. Na miejscu akcję rozpoczęły kolejne zastępy.

[ramka]Jurajskie jaskinie cieszą się popularnością niezależnie od pory roku. Mimo rozpoczętego niedawno sezonu wspinaczkowego i suchej w ostatnich dniach aury, chętnie chodzą po nich m.in. wspinacze, a także przygodni turyści. Do jaskiń nie docierają zewnętrzne wahania temperatury - cały rok wynosi ona od +5 do +8 stopni Celsjusza.[/ramka]

Grotołaz przetransportowany został na powierzchnię noszami jaskiniowymi, potem terenowym land roverem do czekającej przy utwardzonej drodze karetki.

- Mężczyzna był cały czas przytomny, choć wyziębiony i osłabiony. To była trudna akcja. Ten człowiek zaklinował się w bardzo wąskim miejscu. Zmieniający się co jakiś czas ratownicy mogli przy zaklinowanym pracować tylko pojedynczo, głową w dół, wyciągnięci jak struna, ręcznie kując skały centymetr po centymetrze - wyjaśnił ratownik jurajskich goprowców Piotr Van der Coghen.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo