Sąd zadecydował o areszcie dla Bartłomieja M.

Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu zastosował wobec aresztowanego w poniedziałek Bartłomieja M. trzymiesięczny areszt tymczasowy. Były poseł Mariusz Antoni K. nie trafi natomiast do aresztu; sąd zastosował wobec niego poręczenie.

Aktualizacja: 30.01.2019 15:00 Publikacja: 30.01.2019 14:52

Sąd zadecydował o areszcie dla Bartłomieja M.

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

W sprawie Bartłomieja M. sąd przychylił się do wniosku prokuratury. Obrońcy byłego rzecznika MON zapowiadają apelację. 

Wobec Mariusza Antoniego K. sąd zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju wraz z zatrzymaniem paszportu. Prokuratura, która wnioskowała o trzymiesięczny areszt tymczasowy, rozważna odwołanie się od decyzji.

Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali sześć osób podejrzanych m.in. o powoływanie się na wpływy i czerpanie z tego korzyści materialnych. Zatrzymani to m.in. były rzecznik prasowy MON Bartłomiej M. i były polityk PiS Mariusz Antoni K.

Zatrzymani byli politycy PiS usłyszeli zarzuty m.in. powoływania się wspólnie na wpływy w instytucji państwowej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tys. zł.

Dodatkowo Bartłomiej M. i była pracownica MON Agnieszka M. usłyszeli zarzuty przekroczenia swoich uprawnień jako funkcjonariuszy publicznych. Mieli działać na szkodę spółki PGZ. Doprowadzili spółkę do szkody w wysokości 491 tys. złotych.

Agnieszka M. miała także przekroczyć swoje uprawnienia i działań na szkodę interesu publicznego.

Za Bartłomieja M. poręczył o. Tadeusz Rydzyk. Jego osobiste poręczenie przedstawili sądowi adwokaci M.

O zatrzymaniach dokonanych przez CBA pisaliśmy we wtorkowej "Rzeczpospolitej". CBA zarzucało zatrzymanym niegospodarność, powoływanie się na wpływy i fałszowanie dokumentów przy okazji zawierania umów przez spółkę PGZ S.A.

Jak ustaliła „Rzeczpospolita", jeden z wątków śledztwa jest zupełnie nowy – dotyczy kulis umowy na budowę śmigłowców przez PGZ z zagraniczną grupą. Polskie firmy musiały się opłacać, żeby uczestniczyć w tym przedsięwzięciu.

W sprawie Bartłomieja M. sąd przychylił się do wniosku prokuratury. Obrońcy byłego rzecznika MON zapowiadają apelację. 

Wobec Mariusza Antoniego K. sąd zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju wraz z zatrzymaniem paszportu. Prokuratura, która wnioskowała o trzymiesięczny areszt tymczasowy, rozważna odwołanie się od decyzji.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem