Maszyna rolnicza przygniotła dziecko. Chłopiec nie żyje

Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek, 15 października przed godz. 18 w jednym z gospodarstw. Początkowo rodzice poszukiwali dziecka, które miało zaginąć.

Później okazało się, że dziecko odnaleziono, ale chłopiec już nie żył. - Na miejsce skierowaliśmy trzy zastępy Ochotniczej i Państwowej Straży Pożarnej. Po dojeździe na miejsce zastaliśmy ośmiolatka, u którego stwierdziliśmy nagłe zatrzymanie krążenia – mówił lokalnemu portalowi calisia.pl mł. kpt. Szymon Zieliński rzecznik prasowy PSP w Kaliszu.

Reanimację chłopca podjął Zespół Ratownictwa Medycznego. Próba przywrócenia czynności życiowych trwała godzinę. Niestety chłopca nie udało się uratować.

- Został przygnieciony przez maszynę rolniczą – powiedziała asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik kaliskiej policji, która bada okoliczności tego wypadku.

To niejedyna tragedia na wsi w ostatnim czasie. Ponad miesiąc temu do innej tragedii doszło na terenie jednego z gospodarstw w miejscowości Zagórze w gminie Wieniawa.

Z ustaleń policji wynika, że 70-letni dziadek zgodził się przewieźć dwójkę wnuków w łyżce do ładowacza.

W pewnym momencie łyżka odpięła się i przygniotła chłopców. Pięcioletni chłopiec zmarł mimo półtoragodzinnej reanimacji, a sześciolatek trafił do szpitala. Miał złamaną rękę.

Dziadek chłopców w chwili, gdy doszło do tragedii, był trzeźwy. Mężczyzna, podobnie jak cała rodzina dotknięta tragedią, jest w szoku.

Prokuratura Rejonowa w Przysusze (Mazowieckie) bada okoliczności tego tragicznego wypadku.

Jak wynika z danych KRUS w I półroczu tego roku do placówek terenowych i oddziałów regionalnych KRUS zgłoszono 6 017 zdarzeń wypadkowych. Jest to o 715 (13,5 proc.) więcej niż w pierwszym półroczu 2020 roku.

KRUS podał, że najwięcej wypadków powodujących uszczerbki na zdrowiu odnotowano w grupie "upadek osób" – 2 475 poszkodowanych (47,3 proc. wypadków zakończonych przyznaniem jednorazowego odszkodowania).