Wicepremier Liu, główny negocjator strony chińskiej oświadczył w Pekinie, że „negocjacje nie zostały przerwane wręcz odwrotnie, Myślę, że drobne porażki są normalne i nieuchronne podczas negocjacji obu krajów. Patrząc do przodu jesteśmy nadal ostrożnie optymistyczni" - powiedział według chińskiej telewizji.
- Teraz obie strony doszły do wzajemnego zrozumienia w wielu sprawach, ale szczerze mówiąc istnieją też różnice zdań. Uważamy, że tymi różnicami są istotne zasadnicze kwestie. Absolutnie nie możemy pójść na ustępstwa w takich zasadniczych kwestiach — cytuje go Reuter. Liu dodał, że rozmowy będą kontynuowane w Pekinie, ale nie ujawnił szczegółów.
Trzy różnice
Według strony chińskiej, utrzymują się trzy różnice. Pierwsza dotyczy ceł — wynika z relacji sesji pytań i odpowiedzi wicepremiera nadanej przez kanał tv Phoenix z Hongkongu związanej z Pekinem,. Chiny uwalają, że są one genezą sporu handlowego. Jeśli oba kraje chcą osiągnąć porozumienie, to należy znieść wszystkie cła — stwierdził Liu.
Druga dotyczy zamówień publicznych, co do których przywódcy obu krajów osiągnęli w grudniu 2018 r. w Argentynie wstępną zgodę. Teraz obie strony różnią się co do ich zakresu — powiedział wicepremier.
Trzecia różnica polega na tym, na ile zrównoważony powinien być tekst projektu porozumienia. — Każdy naród ma swą godność, więc ten tekst powinien być wyważony — uznał Liu.