- Joe Biden, który wygrał wybory prezydenckie, wielokrotnie obiecywał nałożenie sankcji na Rosję. Nowych sankcji ze strony Bidena można się jednak spodziewać tylko w przypadku pojawienia się nowych sytuacji kryzysowych w stosunkach między Stanami Zjednoczonymi a Rosją - uważa Iwan Timofiejew dyrektor programowy Rosyjskiej Rady ds Międzynarodowych cytowany przez Forbes'a. Sophia Donets ekonomistka rosyjskiego banku Renaissance Capital, jest zdania, że niepewność geopolityczna może utrzymywać się przynajmniej do końca roku.
Jednym z najważniejszych wydarzeń w najbliższym czasie będzie raport szefa wywiadu USA o potencjalnej ingerencji Rosji w wybory, który ma zostać oficjalnie przedstawiony do 18 grudnia.
Jednocześnie Renaissance Capital szacuje prawdopodobieństwo miękkich sankcji na 25 proc., umiarkowanych na 7 proc., a ostrych na zaledwie 2 proc.
- Zwycięstwo Joe Bidena odbije się pozytywnie na rynkach wschodzących, gdy zarządzający inwestycjami zaczną na nich aktywniej inwestować - powiedział Charles Robertson, główny ekonomista Renaissance Capital. „Uważamy, że administracja Bidena może być kojarzona ze słabszym dolarem i wyższymi przepływami inwestycji na rynki wschodzące" - mówi Sofia Donets.