- Jesteśmy gotowi przywrócić normalne relacje z państwami Unii Europejskiej. Europa to nasz najbliższy sąsiad, ważny partner ekonomiczny; nasze obroty handlowe liczą się w setkach miliardów euro, pomimo wywołujących żal, sankcji - oświadczył dziś Dmitrij Miedwiediew przemawiając na Ekonomicznym Forum im. Gajdara, podała agencja Nowosti.
Premier Rosji wierzy, że we wzajemnych relacjach wróci „zdrowy rozsądek".
- Jestem pewien, o czym często mówiłem, że w końcu sankcje staną się przeszłością a stosunki Rosji i Unii powrócą do normalnego nurtu. Ale do tego potrzebne są kroki na bazie gospodarczej logiki z uwzględnieniem obiektywnego zainteresowania i europejskiego i rosyjskiego biznesu - dodał Miedwiediew.
O tym, że Rosja pilnie potrzebuje przywrócenia normalnych relacji z Unią świadczą podane dziś dane: obroty handlowe ze wspólnotą w 2015 r spadły o 40 proc. do 230 mld dol.. Eksport rosyjski na unijny rynek był niższy o 37,7 proc. a unijni producenci sprzedali do Rosji mniej o 41,5 proc..Największymi partnerami handlowymi były Niemcy (44,4 mld dol.), Holandia (43,5 mld dol.) i Włochy (30,1 mld dol.).
Kreml ocenia straty z tytułu zachodnich sankcji w 2015 r na 25 mld euro czyli 1,5 PKB. A unijne straty na 50 mld euro (0,4-0,5 PKB wspólnoty).