Cena złota wzrosła we wtorek do najwyższego poziomu od początku listopada 2015 roku - za jedną uncję złota trzeba zapłacić 1115 dolarów (1027,34 euro). Dzień wcześniej złoto było o 13 dolarów tańsze.
Analitycy wskazują na złoto jako na "bezpieczny port" inwestycji na światowych rynkach. Spadająca cena ropy oraz złe sygnały z rynku akcji sprawiają, że cena złota rośnie i będzie rosła.
Cena ropy znów spadła poniżej 30 dolarów za baryłkę. Na szanghajskiej giełdzie we wtorek duże spadki. Podobnie w Tokio. Inwestorzy szukają bezpiecznego miejsca do lokowania i nie mogą liczyć na lokaty bankowe. Mario Draghi, prezes Europejskiego Banku Centralnego zasugerował, że bank zastosuje kolejny element polityki luzowania. Analitycy prognozują, że nastąpi to na kolejnym posiedzeniu EBC w marcu tego roku. Obniżenie stóp procentowych sprawi, że lokaty bankowe będą jeszcze mniej atrakcyjne. Jutro amerykański Fed poinformuje, czy zmieni poziom stóp procentowych.
Od początku 2016 roku cena złota wzrosła o 40 dolarów - czyli 3,8 procent. I według analityków już wkrótce za jedną uncję trzeba będzie zapłacić 1200 dolarów. Do końca roku cena kruszca może wzrosnąć nawet do 1300 dolarów za uncję. Im niższa cena ropy i im większe zamieszanie na światowych rynkach finansowych, tym większe prawdopodobieństwo drożenia złota.