Reklama

Ostatnie chwile resortu skarbu

Dawid Jackiewicz odwołany. Henryk Kowalczyk zajmie się wygaszaniem ministerstwa i sprzątaniem w podległych spółkach.

Aktualizacja: 16.09.2016 07:04 Publikacja: 15.09.2016 22:34

Henryk Kowalczyk, szef komitetu stałego Rady Ministrów, przygotuje rekomendacje, na podstawie której

Henryk Kowalczyk, szef komitetu stałego Rady Ministrów, przygotuje rekomendacje, na podstawie której, spółki skarbu państwa trafią pod kontrole kolejnych resortów

Foto: Rzeczpospolita/Jerzy Dudek

Rząd w ciągu dwóch tygodni ma przekazać do Sejmu projekt ustawy w sprawie likwidacji Ministerstwa Skarbu Państwa.

Nadzór nad resortem, które będzie funkcjonować tylko do końca tego roku, premier powierzyła jednemu z najbliższych współpracowników – ministrowi Henrykowi Kowalczykowi, przewodniczącemu Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Kto będzie zarządzał spółkami

Część spółek nadzorowanych przez resort skarbu już wcześniej została przekazana do innych ministerstw. Co z tymi, które pozostały? Jackiewicz chciał, by weszły w skład specjalnego holdingu – widział także siebie na jego czele.

Premier Szydło powiedziała, że obecny scenariusz zakłada utworzenie podmiotu zarządzającego spółkami, które nie zostaną przekazane innym resortom, którym kierować będzie menedżer, a nie polityk. Decyzje, czy jeszcze jakieś firmy zostaną przekazane pod kontrolę innych resortów, zapadną na podstawie rekomendacji, które ma przygotować Kowalczyk. Premier wymieniła PZU, KGHM i Grupę Azoty, ale w portfelu są jeszcze m.in. GPW, Polski Holding Nieruchomości, PLL LOT czy Totalizator Sportowy.

Niepisaną tradycją jest, że każda zmiana szefostwa na ul. Kruczej skutkuje roszadami personalnymi w podległych spółkach. Rynek spekuluje, że nie inaczej może być po przejęciu sterów przez Kowalczyka, a także kiedy poszczególne firmy trafią pod docelowy nadzór.

Reklama
Reklama

Premier Szydło zapowiedziała – przywołując też słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego – eliminację patologii. Podkreśliła, że w sprawie obsadzania stanowisk – nie tylko w spółkach Skarbu Państwa – prowadzony jest przegląd i jeśli będą konieczne zmiany, to przeprowadzi je Kowalczyk.

Zmiany w energetyce?

Na giełdowym podwórku jako „protegowani" Jackiewicza, których posady mogą być zagrożone, wymieniani są m.in. prezes paliwowego Lotosu Robert Pietryszyn oraz szef energetycznego Tauronu Remigiusz Nowakowski (dzień przed konferencją zrezygnował z zasiadania w radzie nadzorczej paliwowego Orlenu).

Kontrowersje budziły jednak także inne nominacje, m.in. zaufanych osób prezesa Kaczyńskiego: Wojciecha Jasińskiego na szefa Orlenu czy Janiny Goss do rad nadzorczych PGE i BOŚ, a także Bartłomieja Misiewicza – współpracownika ministra obrony – do rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

– Nie ma wątpliwości, że dymisja ministra Dawida Jackiewicza to efekt prowadzonej przez resort polityki kadrowej w spółkach z udziałem Skarbu Państwa – komentuje Andrzej Nartowski, były prezes Instytutu Dyrektorów, ekspert ds. ładu korporacyjnego. – Ta polityka budziła wiele zastrzeżeń, zwłaszcza w kontekście kwalifikacji i doświadczenia nominowanych osób, a także relacji towarzyskich. Była też przejawem lekceważenia akcjonariuszy mniejszościowych. Oczywiście nie należy za to obarczać odpowiedzialnością wyłącznie Dawida Jackiewicza – mówi. Wskazuje, że pod kierownictwem Jackiewicza nie tylko odwoływano – w trakcie kadencji, często bez racjonalnego uzasadnienia – osoby powołane za rządów PO–PSL, ale też wielu nie otrzymało absolutoriów.

Czy zdaniem eksperta po wymianie szefa resortu skarbu, a docelowo likwidacji ministerstwa, możliwe jest odpolitycznienie obsadzania stanowisk w państwowych spółkach?

– Trudno mi uwierzyć, że cokolwiek się zmieni, od lat nie widać u polityków woli takiego działania. Swego czasu pojawił się pomysł utworzenia Komitetu Nominacyjnego, który miał rekomendować odpowiednich kandydatów do rad nadzorczych – ale na koncepcji się skończyło. Nie spodziewam się także, by miały być organizowane konkursy na członków zarządów – podsumowuje Nartowski.

Reklama
Reklama

W tej chwili konkursy odbywają się w spółkach, w których Skarb Państwa kontroluje mniej niż 50 proc. akcji. Tam, gdzie państwo jest udziałowcem większościowym, rady nadzorcze mają wolną rękę.

Gospodarka
Graniczna opłata węglowa namiesza na rynku stali? Kluczowe wyzwania dla firm
Gospodarka
dr Marcin Mazurek, mBank: Dochodzimy do zdrowych zmian strukturalnych
Gospodarka
Czesi zaskoczeni sukcesem Polski. Ekspert o współpracy: Strategiczna konieczność
Gospodarka
Niezłe dwa lata gospodarki pod rządami Donalda Tuska
Gospodarka
90 milionów złotych – tyle kosztuje Rosjan godzina wojny Putina
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama