Spadek wartości polskiej waluty wywołany był pogorszeniem się nastrojów inwestorów na rynkach finansowych i rozpoczęciem realizacji zysków. – Spodziewam się dalszego osłabienia złotego podczas czwartkowej sesji do poziomu 3,45 za euro – mówi Andrzej Bowtruczuk, diler walut w BRE Banku. W ostatnich trzech tygodniach złoty znacząco się umocnił wobec głównych walut.

Dilerzy podkreślają, że polska waluta wciąż jest w trendzie wzrostowym, a przewidywane na najbliższe dni osłabienie należy traktować jako korektę, która nie będzie długotrwała. Rynek długu na początku dnia umocnił się, jednak w ciągu dnia obligacje traciły. W ostatnich dniach ceny obligacji rosły, ponieważ rynek oczekiwał, że dane o inflacji i płacach będą niższe od oczekiwań. Inwestorzy, którzy liczyli na taki scenariusz, realizowali swoje zyski. Wczoraj rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 6,21 proc. wobec 6,20 proc. na otwarciu, pięcioletnich – 6,12 proc. wobec 6,08 proc., a dziesięcioletnich – 5,98 proc. wobec 5,96 proc. w środę rano.

—w.i., reuters