80 ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga oczekiwało wzrostu PKB o 0,5 proc. - najwolniej od 2002 r. Podane dziś przez Departament handlu dane są wstępnymi szacunkami i będą jeszcze dwukrotnie rewidowane.
- Myślę, że recesja już trwa ale nie wiem, czy wzrost PKB będzie ujemny w 2008 r. - uważa starszy ekonomista banku Wachovia, Mark Vitner. - Jeżeli jednak uwzględnić zmiany zapasów mielibyśmy spadek PKB.
- Gospodarka jest słaba ale nie w zapaści - uważa z kolei główny ekonomista Bank of America Lynn Reaser. - Nie można wykluczyć recesji ale gwiazdy nie wskazują jeszcze czy dojdzie do recesji, czy nie.
Dziś o 20.15 poznamy też decyzję komitetu FED dotyczącą stóp procentowych. Analitycy uważają, że FED wstrzyma się z kolejnymi obniżkami.
Podane dziś dane o liczbie miejsc pracy w sektorze prywatnym były zaskakująco dobre - pokazały, że przybyło 10 tys. miejsc pracy podczas gdy ekonomiści przewidywali spadek o 55 tys.