Goście odwiedzający polski pawilon mogą przez chwilę poczuć się jak na dalekomorskiej wyprawie. Zaraz po wejściu otaczają ich bowiem wyobrażające wodę projekcje wyświetlane bez przerwy na wszystkich ścianach. Nie jest to zaskoczeniem. Tematem przewodnim tegorocznej wystawy jest woda, a jej hasło brzmi: „Woda a zrównoważony rozwój”. Dominującym elementem dekoracji naszej sekcji są białe konstrukcje inspirowane żaglami.
– Niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, ale Polska jest potęgą w produkcji luksusowych jachtów. W naszym kraju działa kilkanaście prężnych firm sprzedających prawie całą produkcję za granicę – podkreśla komisarz polskiej sekcji Expo 2008 Maciej Pawlicki.
Dzięki ciekawemu wystrojowi polski pawilon należy na pewno do najbardziej oryginalnych, mimo że na wystawie można znaleźć większe i bardziej okazałe.
Promujemy Polskę jako kraj nowoczesny, nie zabrakło jednak miejsca dla żubra skubiącego w trakcie multimedialnej projekcji trójwymiarową trawę. Nie wszystkie pomysły na zagospodarowanie pawilonu wydają się jednak trafione. Oprócz instalacji wodnej, nawiązującej do hasła przewodniego wystawy, oraz wspomnianego żubra, znalazło się miejsce również dla… polskich piłkarzy, chociaż na tym polu wciąż nie mamy zbyt wielu powodów do dumy. Dlaczego? – Chcemy w ten sposób promować organizację w Polsce mistrzostw Europy w 2012 roku – odpowiada Maciej Pawlicki. Na zakończenie zwiedzania na gości czeka kilkunastominutowy film promujący Polskę. Na tle historii o miłości hiszpańskiego żeglarza i pięknej polskiej syreny można zobaczyć malownicze zakątki kraju od Bałtyku po Tatry.
Jeszcze dwa tygodnie temu teren wystawy Expo przypominał ogromny plac budowy. Cudu nie było, dlatego pierwsi goście mogli podziwiać m.in. sterty materiałów budowlanych i śmieci. Trudno było jednak zauważyć większe problemy z organizacją. Może ze względu na stosunkowo niewielką liczbę gości, która pierwszego dnia odwiedziła imprezę.