Prawie 1,5 mln rolników otrzymało z Ministerstwa Rolnictwa list, który zachwala Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i atakuje Business Centre Club. – Jako konstytucyjny minister i polityk PSL jestem i będę gwarantem trwałości rolniczego systemu ubezpieczeń – podpisał się szef resortu Marek Sawicki. Obok niego widnieje podpis prezesa KRUS Henryka Smolarza (PSL).
Minister przypomina, że 24 kwietnia Sejm znowelizował ustawę o ubezpieczeniu rolników, kończąc jałową dyskusję o likwidacji KRUS. Dalej nazywa BCC, który zaskarżył przepisy ustawy o KRUS do Trybunału Konstytucyjnego, organizacją oligarchów. Jego zdaniem raport BCC w sprawie „ostatecznego rozwiązania problemu KRUS” przypomina nazewnictwo z okresu II wojny światowej.
Odezwa działaczy PSL oburzyła rolników i BCC, który zarzucił Sawickiemu robienie kampanii politycznej na koszt państwa. – Ulotki oskarżają BCC o diabelskie zamiary na czele z planem „ostatecznego rozwiązania problemu chłopskiego”. Brakuje tylko słów „eksterminacja” i „Hitler”. Mogłoby to być śmieszne, gdyby nie było groźne – napisał Marek Goliszewski.
Sawicki na piątkowej konferencji prasowej uznał raport BCC za mało wiarygodny ekonomicznie. – Nie wiem, które dane zostały wykorzystane przez BCC, ale wszystkie informacje opierałam na danych GUS i Ministerstwa Rolnictwa – broni raportu jego autorka, prof. Katarzyna Duczkowska-Małysz.
Raport pokazał, że w 2007 r. dochód z gospodarstwa rolnego był o 73 proc. wyższy od średniej płacy krajowej, wydajność pracy w rolnictwie zaś – kilkakrotnie niższa.