Prawie 1-proc. wzrost WIG20 na piątkowym zamknięciu do poziomu 2235 pkt sprawił, że bilans tygodnia na warszawskiej giełdzie był dodatni. Inwestorom humory poprawiły dane makro z polskiej gospodarki – najpierw lipcowa sprzedaż detaliczna okazała się lepsza od prognoz, a w piątek okazało się, że dużo lepszy od oczekiwań był także wzrost PKB w drugim kwartale.

Coraz częściej analitycy mówią o głębszej korekcie, która zastopuje 25-proc. wzrost WIG20 od początku roku i 40-proc. wzrost WIG. Ale zdaniem analityków taka korekta niekoniecznie musi nadejść w przyszłym tygodniu, a jeżeli nawet nadejdzie, nie musi być wcale głęboka, m.in. dzięki dobrej kondycji polskiej gospodarki, szczególnie na tle innych krajów.

W poprzednim tygodniu złoty zachowywał się stabilnie, osłabiając i umacniając w rytm zmieniających się nastrojów na rynkach zagranicznych i słabnących bądź umacniających się nadziejach na szybsze wyjście z recesji. Złoty poruszał się w przedziale 4,08 – 4,13 za euro, kończąc tydzień w okolicach 4,08 za euro. W przyszłym tygodniu, wobec braku ważnych danych makro, korzystny wpływ ostatnich danych może pozytywnie oddziaływać na polską walutę. Choć umocnienie poniżej poziomu 4,06 zł będzie trudne, jak twierdzą dilerzy. Na rynku długu spadły ceny obligacji, głównie za sprawą lepszych danych z Polski. Lepsza sytuacja gospodarcza to bardziej prawdopodobne podwyżki stóp procentowych w 2010 r. – dodają analitycy.