Wartość sprzedaży detalicznej w grudniu w firmach zatrudniających ponad dziewięć osób była o 7,2 proc. wyższa niż rok wcześniej i o 21,1 proc. wyższa niż w listopadzie. W cenach stałych wzrost ten nie był tak wysoki, bo wyniósł 4,1 proc. w skali roku. Ale to i tak więcej niż miesiąc wcześniej.
Ekonomiści zwracają uwagę na dwie okoliczności: pogodę i ceny paliw. – Do wzrostu dynamiki sprzedaży przyczyniły się wysoki wzrost cen paliw w ciągu miesiąca oraz mroźna zima z opadami śniegu. To spowodowało, że potrzebowaliśmy więcej droższych paliw– tłumaczy Adam Czerniak, ekonomista Invest Banku SA. Jego zdaniem mrozy skłoniły Polaków nie tylko do zwiększonych świątecznych zakupów, ale też do większej dbałości o zimową odzież.
Arkadiusz Krześniak, główny ekonomista Deutsche Banku w Warszawie, zwraca uwagę na to, że gospodarstwa domowe są wciąż nastawione na wydawanie pieniędzy, nie widać zbytniej ochoty do oszczędzania.
Podobnie wynika z wskaźnika optymizmu konsumentów (WOK) instytutu Ipsos. Konsumenci bardziej optymistycznie oceniają kondycję finansową rodzin i gospodarki, ale wciąż prawie połowa badanych obawia się sytuacji na rynku pracy.
GUS potwierdził również wcześniejsze szacunki Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, zgodnie z którymi stopa bezrobocia na koniec 2009 r. wyniosła 11,9 proc. wobec 11,4 proc. na koniec listopada.