Uznali oni, że deprecjacja euro i globalne ożywienie gospodarcze poprawiają perspektywy eksportu.

Monachijski instytut Ifo poinformował, że jego indeks nastrojów w biznesie obliczany na podstawie wyników ankiety przeprowadzanej wśród 7 tysięcy przedsiębiorców wzrósł do 101,8 ze 101,5 w maju. To najwyższy poziom tego wskaźnika od maja 2008 r. Ekonomiści spodziewali się jego spadku do 101,2.

Wprawdzie w niemal całej strefie euro trwa redukowanie wydatków budżetowych w celu uśmierzenia kryzysu zadłużeniowego, co może przyhamować wzrost gospodarczy, ale z drugiej strony obawy o rozwój sytuacji w tym rejonie spowodowały osłabienie euro w tym roku już o 13 proc., co wspomaga niemiecki eksport na inne rynki.

Spadek tempa wzrostu też zresztą nie jest taki oczywisty. Bundesbank przed dwoma tygodniami podniósł prognozę dla niemieckiego PKB do 1,9 proc. w tym roku i 1,4 proc. w 2011 r., z odpowiednio 1,6 proc. i 1,2 proc.