– W swej promocji w świecie Polska wykorzystuje komunikaty, które nie mają większej wartości. Gdyby lepiej potrafiła zaprezentować się na zewnątrz – wobec inwestorów i turystów – jej marka byłaby silniejsza, a w rezultacie sytuacja gospodarcza byłaby zdecydowanie lepsza. Chcąc się wyróżnić, powinniście bardziej promować np. jakość życia w Polsce – podkreśla Jose Filipe Torres, ekspert w dziedzinie rankingu narodowego i szef firmy Bloom Consulting.
Opracowała ona ranking marek państw, w którym ocenia siłę narodowych brandów w dwóch obszarach – w inwestycjach zagranicznych oraz turystyce. –Badaliśmy korelację między przekazem marketingowym kraju a jego wynikami gospodarczymi, czyli wielkością inwestycji zagranicznych oraz wpływów z turystyki – wyjaśnia Jose Filipe Torres, który w ocenie Polski bazował na danych z Polskiej Organizacji Turystyki oraz Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
W rankingu narodowych marek, które najskuteczniej przyciągają zagranicznych inwestorów, czołówkę tworzą USA, Luksemburg i Chiny. Polska jest na niezłym 26. miejscu wśród 145 państw. W regionie wyprzedziły nas tylko Rosja i Węgry. Według ekspertów Bloom Consulting, gdyby nasz przekaz promocyjny był lepszy, marka Polski w inwestycjach zagranicznych zajęłaby 23. miejsce. Podobnie jest w rankingu siły narodowych marek w turystyce, gdzie czołówka to USA, Hiszpania i Francja. Polska zajęła 28. miejsce wśród 157 narodowych brandów, a skuteczniejsza promocja zapewniłaby nam 26. pozycję.