Mostostal Warszawa opublikował w środę komunikat, w którym poinformował, że spółki wchodzące w skład konsorcjum odpowiedzialnego za wybudowanie we Wrocławiu stadionu piłkarskiego nie zgadzają się z uzasadnieniem wypowiedzenia umowy przedstawionym przez władze miasta.

Władze stolicy Dolnego Śląska zdecydowały się na zerwanie wartego 598,1 mln zł netto kontraktu ze względu na opóźnienia w jego realizacji. Domagają się blisko 73 mln zł kar umownych. Konsorcjum poinformowało, że uważa decyzję zamawiającego za bezpodstawną i prawnie nieskuteczną oraz że skorzysta z wszelkich przysługujących mu środków ochrony prawnej w celu obrony interesów, dobrego imienia i wizerunku. Czy to oznacza, że sprawa może trafić do sądu? - W tym momencie nic nie jest przesądzone. Informujemy jedynie, że jeżeli zajdzie taka konieczność, to konsorcjum będzie bronić swych interesów - mówi Kinga Drózd z biura prasowego Mostostalu Warszawa.

Przypomnijmy, że 49,6 proc. wartości kontraktu miało przypaść w udziale Mostostalowi Warszawa wraz z zależnym Wrobisem. Lider konsorcjum, grecki J&P Avax, miał otrzymać 48,52 proc. wynagrodzenia. W skład konsorcjum wchodziła też spółka Modern Construction Design.