Jacek Paszkiewicz tłumaczył na konferencji prasowej, że w ciągu 5 miesięcy roku wpływy do Funduszu spadły o 600 milionów złotych. Dziura w budżecie przeznaczonym na leczenie może być jeszcze większa, dlatego wystąpił do ministra finansów o podwyższenie składki zdrowotnej w 2011 roku.
Jacek Paszkiewicz wyjaśnił, że NFZ ma dodatkowe 2 miliardy 700 milionów złotych na tak zwanym funduszu zapasowym. Pieniądze te zostaną w całości wykorzystane na kontraktowanie świadczeń w przyszłym roku. Pozwoli to na utrzymanie finansowania na poziomie nie niższym niż dotychczas. Jacek Paszkiewicz dodał, że w związku z trudną sytuacją finansową NFZ będzie musiał odłożyć na później finansowanie niektórych nowoczesnych terapii onkologicznych.
Podczas obrad "Białego szczytu" w 2008 roku premier Donald Tusk zapowiadał podniesienie składki na ubezpieczenie zdrowotne od 2010 roku o 1 procent.