To wspólna opinia na temat rządowych propozycji budżetu na 2010 rok, jaka przedstawiły organizacje przedsiębiorców skupione w Trójstronnej Komisji.
Ich zdaniem rząd przyjął ostrożne założenia dotyczące wzrostu PKB oraz inflacji, ale w świetle doświadczeń z tegorocznym budżetem oraz w związku z wciąż dużą niepewnością dotyczącą gospodarki światowej, taka ostrożność jest uzasadniona – uważają Business Centre Club, Konfederacja Pracodawców Prywatnych, Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan oraz Związek rzemiosła Polskiego.
Ich zdaniem ryzykowne jest oparcie finansowania znacznej części deficytu na przychodach z prywatyzacji, bo niepowodzenie takiego planu oznacza przekroczenie przez dług publiczny progu 55 proc. PKB stałoby się faktem. A i bez tego przekroczenia proponowany bardzo duży deficyt sektora finansów publicznych w 2010 r. i przez kilka następnych lat zagraża perspektywom wzrostu gospodarczego. - uważają przedsiębiorcy.
Przedsiębiorcy zwracają uwagę na kilka kwestii. Przede wszystkim wydaje im się, iż założone w projekcie zatrudnienie wydaje nam się przeszacowane. Ich zdaniem nie jest możliwe uzyskanie funduszu płac w 2010 roku na poziomie tego roku. Będzie on ich zdaniem niższy o 0,5 - 1,0 pkt proc. A to oznacza konsekwencję dla wysokości konsumpcji indywidualnej. Przedsiębiorcy obawiają się też, że rząd nie zwrócił uwagi na rolę wysokiego wzrostu świadczeń społecznych dla spożycia prywatnego. "Spowoduje to przesunięcie struktury konsumpcji w kierunku dóbr niżej opodatkowanych (np. żywności) a w konsekwencji mniejszą dynamikę dochodów budżetowych, niż wynikałoby to z dynamiki bazy podatkowej" - napisali w swojej opinii.
Choć krytycznie oceniają to, że w projekcie budżetu przewidziano wydatki dwa razy przewyższające dynamikę wzrostu dochodów, to jednak przyznają, iż "ważną i pozytywną zmianą w projekcie budżetu na 2010 r. w stosunku do rozwiązań tegorocznych jest zaniechanie upychania dużej części wydatków w innych niż budżet centralny częściach sektora finansów publicznych, co czyni przyszłoroczne projekcje bardziej wiarygodnymi".