Partie te będą musiały wspólnymi siłami posprzątać po kryzysie w gospodarce.
Nasz zachodni sąsiad wyszedł już co prawda z recesji, ale niemiecki wzrost gospodarczy jeszcze długo pozostanie niewielki, zwłaszcza że wygasają już rządowe programy stymulacyjne. Według instytutu IWH wyniesie on w tym kwartale 0,8 proc. (w porównaniu z II kw.), a w przyszłym roku 0,9 proc.
Wielu ekonomistów spodziewa się również wzrostu bezrobocia (w sierpniu wyniosło ona 8,3 proc.), co może utrudnić postulowaną przez FDP reformę rynku pracy. Plany obu partii dotyczące obniżki podatków mogą się rozbić zaś o rosnący deficyt budżetowy (w 2010 r. może on sięgnąć 5,9 proc. PKB).