Triada wystartowała ze sprzedażą lata 2010 jeszcze w ubiegłym tygodniu. W połowie listopada dołączy Orbis. Tuż przed początkiem grudnia Itaka. Już teraz letnie wycieczki oferowane są w sprzedaży internetowych biur podróży. Ale organizatorzy wyjazdów zapowiadają: z powodu fatalnych wyników finansowych za rok 2009 oferta przyszłoroczna będzie mniejsza, a ceny wyższe.
O ile? – Na razie trudno przewidzieć. Ale założenie 10-procentowego wzrostu cen katalogowych to za mało. Jestem pewien, że będzie jeszcze wyższy – uważa dyrektor Centrum Turystyki Wyjazdowej Orbis Travel Jarosław Mojzych. Podwyżki potwierdza Itaka. Będą zależne od kierunku i odległości. – Około 8 – 12 proc. Musimy uwzględnić różnice kursowe walut – tłumaczy dyrektor marketingu i sprzedaży Itaki Piotr Henicz.
Biura liczą, że 2010 rok pozwoli im poprawić wyniki finansowe. Bo te za rok obecny, mimo zwiększenia sprzedaży w połowie sezonu, co najmniej rozczarowują. Itaka, jeden z największych graczy na rynku, sprzeda co prawda blisko 290 tys. miejsc. – Ale wynik finansowy ma się do tego nijak – zaznacza Henicz. Firma prognozowała na ten rok 15 – 20 mln zł zysku. – Będzie dobrze, jeśli zarobimy do 5 mln zł – dodaje Henicz.
Duża część biur, także tych największych, zakończy rok na minusie. – Ten rok był dla branży najgorszy. Touroperatorom będzie bardzo ciężko wyjść na zero – twierdzi dyrektor finansowy Triady Jacek Dąbrowski. Stratę odnotuje m.in. Orbis Travel. – Na szczęście nie będzie duża. Najważniejsze, że przeżyliśmy ten okres – mówi Mojzych.
Przyszły sezon biura przygotowują znacznie ostrożniej niż tegoroczny. W hotelach zmniejszyły liczbę rezerwacji gwarantowanych, za które płaci się bez względu na wykorzystanie miejsc. Kontrakty jeszcze nie są pozamykane, ale redukcje zamówień mogą sięgać 15 – 20 proc. w porównaniu z zamówieniami na rok 2009.