– Gospodarka zwalnia, choć dynamika PKB wciąż jest relatywnie wysoka – mówi Grażyna Marciniak, wiceprezes GUS. Jej zdaniem wzrost PKB w II kw. może być co najwyżej taki sam jak w pierwszych trzech miesiącach roku (3,5 proc.). – Powinniśmy się cieszyć, jeśli wynik będzie podobny – uważa wiceprezes GUS. Według niej będzie to możliwe, bo dane za czerwiec mogą być wyjątkowo dobre ze względu na efekt Euro 2012.
Już w maju sprzedaż detaliczna firm zatrudniających od dziesięciu osób wzrosła o 7,7 proc. w skali roku w cenach bieżących. W cenach stałych wzrost był jednak znacznie niższy?(4,3 proc.). – To kolejny sygnał postępującego spowolnienia gospodarczego – tłumaczy Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK.
Najbardziej (w cenach stałych) poprawiła się dynamika sprzedaży sprzętu trwałego użytku (o 21 proc.) i zakupów w sklepach niespecjalistycznych (o 13,1 proc.). Zmniejszyła zaś prasy.
Ekonomiści uważają, że przyspieszenie sprzedaży wynika z dłuższej majówki i z zakupów związanych z Euro 2012, w tym telewizorów. – Klienci nie chcą zmniejszać konsumpcji, wolą raczej kupować towary nieco niższej jakości, ale za to tańsze – uważa Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
– Dane są zgodne z oczekiwaniami i nie świadczą o spowolnieniu gospodarczym – komentuje z kolei minister finansów Jacek Rostowski.