"Zdaniem 69 proc. respondentów wprowadzenie euro wpłynie negatywnie na sytuację ich gospodarstwa domowego. Ponad połowa (57 proc.) ocenia, że przyjęcie euro będzie miało zły wpływ na polską gospodarkę. Najmniej, bo 44 proc. badanych, obawia się negatywnego wpływu euro na naszą tożsamość narodową" - napisano w raporcie poświęconym sierpniowemu badaniu opinii Polaków na temat przyjęcia euro przez Polskę.
Badania wykazały, że tylko 7 proc. ankietowanych sądzi, że przyjęcie euro będzie korzystne dla sytuacji ich gospodarstw domowych, 18 proc. spodziewa się dobrego wpływu wspólnej waluty na polską gospodarkę, a 10 proc. na naszą tożsamość narodową.
43 proc. respondentów jest zdania, że Polska nie powinna przyjąć euro. "Jeśli nasz kraj miałby jednak wprowadzić wspólną walutę to dopiero w 2015 roku lub później (33 proc.). Jedynie co setny respondent (1 proc.) chciałby, żeby euro zostało wprowadzone już w bieżącym 2012 roku, a po 2 proc. wskazuje na 2013 i 2014 rok" - poinformowano.
W porównaniu z majem br. poziom poparcia i sprzeciwu wobec przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty się nie zmienił. "Natomiast od początku 2010 roku zaobserwować można stopniowy spadek odsetka odpowiedzi wskazujących, że wprowadzenie euro jest czymś dobrym, przy jednoczesnym wzroście odsetka odpowiedzi, że jest czymś złym" - wyjaśnili analitycy TNS Polska.
W raporcie wskazano, że od 2010 r. stopniowo rośnie odsetek respondentów, którzy sprzeciwiają się przyjęciu przez Polskę wspólnej waluty. Autorzy raportu zaznaczyli, że od 2010 r. spada też systematycznie odsetek respondentów, którzy spodziewają się korzystnych efektów wprowadzenia euro, jednocześnie rośnie odsetek pesymistów, czyli tych, którzy uważają, że wpływ przyjęcia wspólnej waluty będzie niekorzystny.