Szelągowski wyjaśnił PAP, że są to zawiadomienia składane zarówno w biurze podawczym gdańskiej prokuratury, jak i innych prokuraturach, komisariatach policji oraz delegaturach Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na terenie całego kraju.
Szelągowski pytany, czy prezesowi Amber Gold Marcinowi P. zostanie postawiony zarzut oszustwa, powiedział, że w tej sprawie trzeba udowodnić, iż miał on taki zamiar.
"Decydujący jest materiał dowodowy. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem chcąc kogoś oszukać muszę działać z góry powziętym zamiarem. Istnieje przecież coś takiego jak ryzyko gospodarcze, nietrafione inwestycje itp. To śledztwo ma jednoznacznie dowieść, z jakim przypadkiem mamy do czynienia" - wyjaśnił Szelągowski.
Dodał, że nie jest w stanie przesądzić, czy zostanie wydane postanowienie o przedstawieniu zarzutu oszustwa, "bowiem trwa w tej sprawie gromadzenie materiału dowodowego".
Prezesowi spółki Marcinowi P. prokuratura postawiła w ubiegły piątek sześć zarzutów. Około 7 tys. klientów Amber Gold powierzyło spółce swoje oszczędności.