We wtorkowym komunikacie nadzorcy czytamy, że "w niektórych wypadkach wzmiankowane informacje nie spełniają wymogów wynikających z przepisów prawa". "Chodzi tu zwłaszcza o przypadki, w których dane zamieszczone we wzmiankowanych informacjach są niepełne, wykraczają poza zakres określony w przepisach (...), czy też określone dane podawane są w sposób mogący wprowadzać w błąd odbiorcę informacji. KNF dostrzega także w omawianych informacjach treści, które mogą być uznane za noszące znamiona i cechy zbliżone do działalności reklamowej" - napisano.
"Poczyniona analiza pozwala na sformułowanie opinii, iż otwarte fundusze emerytalne starają się traktować informacje (...) jako miejsce, w którym mogą podawać wiele danych, w różnorodnej konfiguracji oraz zestawieniu" - dodano.
Informacje przekazane przez fundusze emerytalne były konstruowane w różny sposób. Zwracamy więc uwagę, aby przekaz był jednolity i porównywalny - powiedział PAP Maciej Krzysztoszek z biura prasowego Komisji Nadzoru Finansowego.
W ocenie KNF jeśli informacja OFE zawiera wątpliwe treści, fundusz powinien niezwłocznie przygotować nową informację.
Przedstawiciele funduszy na razie ostrożnie odnoszą się do komunikatu nadzorcy. "Będziemy uważnie analizować uwagi KNF" - powiedział PAP rzecznik Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych Marek Wilhelmi.