W ślad za polepszającymi się nastrojami na giełdach zyskuje na wartości.
O 10:05 za euro płacono 4,2960 zł, za franka 2,8370 zł, a za dolara 3,06 zł. W stosunku do wtorkowego popołudnia zyskał do euro i dolara 3 grosze, a do franka 2 grosze.
- Na rynku są dobre nastroje, nie widać inwestorów grających na osłabienie polskiej waluty, bo i nie ma ku temu powodów - mówi Jan Koprowski, dealer jednego z dużych zagranicznych banków.
Jego zdaniem do umocnienia złotego przyczyniają się duże kontrakty infrastrukturalne realizowane w Polsce przez zagraniczne firmy, które przystępując do ich realizacji muszą wymienić euro na złote. Do umocnienia złotego mogą przyczynić się także procesy prywatyzacyjne.
Znika także problem opcji walutowych - do końca lata powinny zapaść wszystkie "toksyczne" umowy, które przyczyniały się zimą i wiosną do osłabienia złotego.