Wieczorem za euro płacono 4,0475 zł, za dolara 2,7966 zł, a za franka 2,7393 zł. Kurs eurodolara wynosił 1,4472. – Złoty był bardzo mocny o poranku, testowaliśmy historyczne minima. Jednak spadający eurodolar i dosyć kiepskie dane z USA (spadek grudniowej sprzedaży detalicznej o 0,3 proc. wobec listopada – red.) ostudziły optymizm na globalnym rynku – ocenia Marcin Bilbin, diler walutowy Banku Pekao.
Euro zaczęło się osłabiać po tym jak prezes EBC Jean-Claude Trichet powiedział , że „silny dolar jest ważny”.
Rentowność obligacji dwuletnich pozostała wczoraj stabilna (5,05 proc.), pięciolatek wzrosła z 5,68 do 5,71 proc., a dziesięciolatek z 6,11 do 6,15 proc.