W przyszłym tygodniu, we wtorek, w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej odbędzie się spotkanie w sprawie metodologii testu marży i testu ceny (MS/PS), na podstawie których UKE dopuszcza do obrotu handlowego nowe oferty dostępowe Telekomunikacji Polskiej.
Zmiana metodologii, jaka jest przedmiotem aktualnych konsultacji, jest inicjatywą UKE. Operatorzy alternatywni wskazują na dwa główne dla nich problemy związane z obliczaniem kosztów świadczenia usług (TP musi wykazać, że operatorzy alternatywni będą mogli konkurować z jej nową usługą detaliczna na bazie obowiązujących stawek na usługi hurtowe w jej sieci), branych pod uwagę w teście. UKE proponuje, aby operatorzy alternatywni (altneci) uśredniali koszty świadczenia usług BSA (popularniejszych, ale w hurcie droższych) i usług LLU (mniej popularnych, ale w hurcie tańszych). W efekcie średnie koszty altnetów byłyby niższe, dzięki czemu również TP mogłaby obniżać stawki detaliczne. Według opinii jej konkurentów UKE szuka drogi, dzięki której TP mogłoby w zgodzie z aktualnym reżimem regulacyjnym obniżyć detaliczne ceny i skuteczniej konkurować na rynku.
Drugim problemem jest oczekiwanie UKE, iż operatorzy alternatywni będą audytować dane o strukturze kosztów, jakie przedstawiają UKE w ramach testów marży i ceny (tak, jak swoje koszty audytuje TP). Koszt takiego audytu szacowany jest na 500-700 tys. zł. Większość operatorów alternatywnych nie chce go ponosić (poza Netią i Telefonią Dialog żaden na większa skalę nie konkuruje z TP na rynku dostępowym w jej własnej sieci). Inni wskazują, że mniejszych operatorów w ogóle na to nie stać, więc ich dane nie będą brane pod uwagę w testach.
KOMENTARZ