Coraz więcej osób ma kilka rachunków bankowych. Do tego dochodzą lokaty terminowe, niekoniecznie w banku, w którym mamy ROR.
Kłopot pojawia się w razie śmierci. Spadkobiercy często nie wiedzą, gdzie szukać oszczędności zmarłego. Informacji w tej sprawie możemy zasięgnąć, składając zapytanie w dowolnym banku razem z dokumentami poświadczającymi tytuł prawny do środków po zmarłym (prawomocne postanowienie sądu o nabyciu spadku lub notarialny akt poświadczenia dziedziczenia). Bank po zweryfikowaniu podstawy prawnej prześle pytanie do „Centralnej informacji o rachunkach uśpionych", usługi prowadzonej przez Krajową Izbę Rozliczeniową. Izba skieruje pytanie do wszystkich banków i SKOK. A te w ciągu trzech dni roboczych mają obowiązek przygotować zbiorcze zestawienie, zawierające wszystkie informacje na temat rachunków bankowych zmarłego. Na koniec zbiorcza informacja przesyłana jest bankowi obsługującemu zapytanie i przekazywana spadkobiercom. Czeka się na nią pięć dni roboczych.
Co z pieniędzmi z ROR i lokat
Spadkobiercy lub inni bliscy powinny poinformować bank o śmierci danej osoby i dostarczyć akt zgonu. W ten sposób mają gwarancję, że środki z rachunku nie zostaną wypłacone osobom nieuprawnionym. Może się bowiem zdarzyć, że z rachunku realizowane są jakieś zlecenia stałe, albo ustanowione są pełnomocnictwa. Otrzymanie przez bank informacji o śmierci pozwala zabezpieczyć interesy spadkobierców. Stan środków nie ulegnie wówczas zmianie, a pełnomocnictwa i zlecenia stałe przestaną być realizowane.
Środki z konta można podjąć, jeśli przedstawi się w banku akt zgonu, prawomocne postanowienie sądu o stwierdzeniu nabycia spadku lub notarialny akt poświadczenia dziedziczenia. Gdy spadek nabyło dwóch lub więcej spadkobierców, do wypłaty pieniędzy niezbędne jest przekazanie bankowi postanowienia sądu o podziale spadku lub pisemnego, zgodnego oświadczenia spadkobierców o podziale środków zgromadzonych na rachunku.
Bez zakończenia postępowania spadkowego można z konta zmarłego podjąć jedynie kwotę na pokrycie kosztów pogrzebu, oczywiście po przedstawieniu rachunków.