Administracja Trumpa za cel przyjęła utrzymanie wzrostu PKB na poziomie 3 proc. Tymczasem według wstępnych szacunków amerykańskiego Departamentu Handlu wzrost w 2019 r. wyhamował do 2,3 proc. z 2,9 proc. rok wcześniej. Największa gospodarka świata poprzednio wolniej rozwijała się w 2016 r.
Ten rok nie zapowiada się lepiej. Ekonomiści przeciętnie spodziewają się, że PKB USA zwiększy się o 1,8 proc., Rezerwa Federalna oczekuje zaś wyniku na poziomie 2 proc.
Czytaj także: Trump w Davos: Mamy boom gospodarczy w USA
W samym IV kwartale amerykańska gospodarka rozwijała się w tempie 2,1 proc. rocznie, tak samo jak w III kwartale. To wynik minimalnie powyżej orzeciętnych oczekiwań ekonomistów. Na pierwszy rzut oka USA przed spowolnieniem ochroniły wyniki handlu zagranicznego. Podczas gdy amerykański eksport rósł w IV kwartale w rocznym tempie 1,4 proc., to import spadał w tempie 8,7 proc. Tzw. eksport netto dodał do rocznej dynamiki PKB aż 1,5 pkt proc.
Z drugiej strony inwestycje przedsiębiorstw malały trzeci kwartał z rzędu (w tempie 1,5 proc. rocznie). To najgorsza taka passa od recesji z 2009 r. - Można to wiązać z niepewnością wywołaną wojną handlową - skomentował Ian Shepherdson, główny ekonomista firmy analitycznej Pantheon Macroeconomics.