Czym dla Pana jest idea patriotyzmu gospodarczego?
Definiuję ją bardzo prosto: jeśli mam wybór, jeśli nie prowadzi on do utraty konkurencyjności i jest perspektywiczny, to decyduję się na polskie. Jednak nie w tym rzecz, by wybierać polskie za wszelką cenę. Wypaczenie idei patriotyzmu gospodarczego może doprowadzić do tego, że krajowe marki i produkty będą tracić swoją konkurencyjność i w efekcie nie będą równorzędnym partnerem, przegrywając walkę z konkurencją. Nie ma dzisiaj na świecie gospodarki samowystarczalnej. Tak więc w pewnym stopniu musimy polegać także na producentach i produktach z zewnątrz. Jeszcze raz: jeśli jednak mam wybór pomiędzy polskim i niepolskim, a rodzime jest konkurencyjne, to wybieram zawsze polskie.
W takim razie czy to, co polskie jest konkurencyjne?