Ferrari wypracowała zysk operacyjny EBITDA 290 mln euro wobec 270 mln rok temu dzięki większej sprzedaży modelu 812 Supefast i aut z rodziny 488. Obroty wyniosły 906 mln. Analitycy spodziewali się zysku 286 mln i obrotów 921 mln. Dług przemysłowy netto zwiększył się do 472 mln z 413 mln kwartał wcześniej.

To pierwszy bilans za kadencji Louisa Camillieri (63), którego mianowano 21 czerwca prezesem na miejsce Sergio Marchionne. Jego poprzednik zwiększył niemal trzykrotnie wartość rynkową tej firmy od czasu wprowadzenia jej na giełdę w 2015 r. Udziałowcy zatwierdzą nominację nowego szefa na WZA we wrześniu. Ferrari oświadczyła, że „będzie realizować wartości reprezentowane przez S. Marchionne i dokończy jego wizję z niezłomną determinacją, ambicją i pasją, zgodnie z dziedzictwem Enzo Ferrari".

Firma zorganizuje 17-18 września w Maranello spotkania z inwestorami, aby przedstawić im strategię, która pozwoli zrealizować średnioterminowe założenia finansowe. W lutym zapowiedziała zamiar podwojenia zysku operacyjnego do 2 mld euro do 2022 r. i zwiększenie prac nad pojazdami hybrydowymi, sportowo-użytkowymi i nowymi specjalnymi seriami, a także rozwijanie programu dostosowywania się do potrzeb klientów.