Wymieniona suma stanowi z grubsza jedną trzecią wydatków planowanych przez grupę w tym okresie, co podkreśla, jak bardzo zależy jej na zmniejszeniu odstępu od konkurentów z Azji i Tesli.
- Pierwszej generacji pojazdów elektrycznych nie uda się osiągnąć poziomu dzisiejszych marży, ale sądzimy, że wszystkie pojazdy będą rentowne — powiedział na inferencji prasowej w Wolfsburgu po posiedzeniu rady nadzorczej. Masowa produkcja e-aut pozwoli obniżyć ich koszt do poziomu obecnych diesli — stwierdził i dodał, że dzięki pojazdom budzącym prawdziwe emocje i znacznym oszczędnościom na dużą skalę staniemy się najbardziej rentownym przedsiębiorstwem w dziedzinie pojazdów elektrycznych.
Skuteczniej, wydajniej, rentowniej
Plan przyjęty przez radę nadzorczą stanowi najbardziej radykalną zmianę strategii grupy od czasu Dieselgate w 2015 r.
Volkswagen zmieni organizację trzech fabryk w Niemczech, aby produkowały pojazdy elektryczne i będzie badać sojusze z producentami baterii i z innymi firmami samochodowymi. Grupa musi zwiększyć wydajność swych zakładów o 30 proc. do 2025 r. montując więcej pojazdów różnych marek na tych samych liniach produkcyjnych. Chce też zmniejszyć współczynnik nakładów na prace badawczo-rozwojowe działu samochodowego do 6 proc. od 2020 r.
- Volkswagen musi stać się bardziej skuteczny, bardziej wydajny i bardziej rentowny, aby finansować ogromne wydatki w przyszłości i zachować konkurencyjność — powiedział Diess.