Dzisiejsze telewizory to już nie są czarne lustra

Dzięki najnowszym rozwiązaniom technologicznym telewizor nigdy nie będzie „za duży" – mówi Grzegorz Stanisz, szef działu RTV w Samsung Electronics Polska.

Publikacja: 23.03.2020 22:00

Dzisiejsze telewizory to już nie są czarne lustra

Foto: materiały prasowe

Materiał powstał we współpracy z Samsung Electronics Polska

Jak, zdaniem Samsunga, sytuacja związana z koronawirusem może wpłynąć na sprzedaż telewizorów w Polsce?

Od decyzji rządu o zamknięciu części sklepów w galeriach handlowych upłynęło niewiele czasu. Zarówno my, jak i nasi partnerzy biznesowi analizujemy sytuację. Potrzebujemy chwili, by zrozumieć, co się wydarzyło, które sklepy są lub nie są otwarte. W jakim trybie będą pracować poczta i firmy kurierskie. I czy bez przeszkód będzie można otrzymać produkt zamówiony online.

Jednak patrząc na sytuację na innych rynkach, włoskim, niemieckim czy hiszpańskim, to jeśli chodzi o sprzedaż telewizorów, nie widać, przynajmniej w ostatnich tygodniach, dramatycznych spadków. Osoby, które chciały kupić telewizor, nadal to robią.

Spodziewam się, że także w Polsce rodziny z dwójką, trójką dzieci, które nie mogą teraz wyjść na podwórko, bawić się z kolegami i koleżankami, będą chciały, by najmłodsi mogli oglądać bajki czy programy edukacyjne. Może się więc pojawić potrzeba już nie tylko wymiany, ale i kupienia do domu kolejnego telewizora – do pokoju dziecięcego, tak by na przykład w salonie można było oglądać telewizję informacyjną czy korzystać z aplikacji Smart TV.

Kupno telewizora to inwestycja na lata. Czym się kierować przy wyborze sprzętu, na co zwracać uwagę?

Zawsze zachęcam do tego, żeby świadomie wybierać i zrozumieć, co dziś oferuje technologia, aby zdecydować się na rozwiązanie najbardziej odpowiednie. Telewizora nie kupujemy co dwa tygodnie.

Tym, na co na pewno warto zwrócić uwagę, jest podłączenie telewizora do internetu. I to nie tylko w kontekście dostępnych aplikacji i wielkich serwisów, takich jak Player, IPLA, HBO GO czy Netflix, ale też coraz częściej w kontekście możliwości podłączenia telewizora do wewnętrznego domowego ekosystemu, internetu rzeczy, gdzie poprzez telewizor jesteśmy w stanie kontrolować, jak działa lodówka albo czy pralka właśnie skończyła pranie. Wtedy możemy wstrzymać na przykład film, który odtwarzamy, zrobić pięć minut przerwy, żeby rozładować pralkę, i wrócić do oglądania. A po drodze zlecić jeszcze ekspresowi, żeby przygotował nową filiżankę kawy. I to nie jest science fiction. To jest coś, co już możemy mieć, kupując telewizor ze średniej półki cenowej.

Wyniki sprzedaży w Polsce pokazują, że z roku na rok wybieramy coraz większe telewizory. Dlaczego?

Po pierwsze, chcemy, by każdy następny telewizor był większy. Więc jeśli do niedawna mieliśmy ekran o przekątnej 40 cali, a teraz kupujemy nowy telewizor, to naturalnie chcemy, aby ekran miał już 55 czy 65 cali. Po drugie, wciąż pojawiają się nowe technologie poprawiające jakość obrazu – takie jak HDR (szeroki zakres tonalny) czy większa rozdzielczość 4K czy 8K. Wreszcie więcej też oczekujemy od dźwięku w telewizorze. Gdy kupujemy i wieszamy w salonie 60-, 70-, 80-calowy telewizor, to intuicyjnie chcemy, by również dźwięk był bardziej kinowy.

Jakiej wielkości telewizory cieszą się obecnie w Polsce największą popularnością i dlaczego?

Jednym z najbardziej popularnych w Polsce rozmiarów jest 55 cali. A jeszcze pięć–sześć lat temu to były 32 cale. Między tymi rozmiarami przechodzimy kolejno przez 37, 39, 40, 48 cali. Co ciekawe, ze wszystkich statystyk i badań, które przeprowadziliśmy, wynika, że aż 69 proc. osób, które kupiły już ten większy telewizor, czyli np. 55 cali, w chwili, w której przywozi go do domu i wiesza na ścianie, stwierdza, że można było kupić jeszcze o rozmiar większy. Czyli np. 65 zamiast 55 albo 75 zamiast 65 cali. Dzieje się tak dlatego, że wiele osób nie do końca potrafi sobie zwizualizować, jak ten nowy telewizor będzie na ścianie wyglądał i czy jego rozmiar będzie odpowiedni.

Jak uniknąć takiego rozczarowania? Przecież takiemu zakupowi powinna towarzyszyć pełna satysfakcja...

Jest na to łatwy sposób. Po prostu, tak jak z każdym meblem, proponuję wymierzyć, ile mamy miejsca na ścianie czy też jaka jest szerokość półki, i wybrać taki telewizor, który będzie to miejsce maksymalnie wypełniał. Nie ma już dziś obawy, że telewizor będzie za duży do jakiegoś wnętrza. Szczególnie jeśli rozważamy zakup modelu z najnowszymi technologiami. Bo różnego rodzaju rozwiązania, które są do dyspozycji – jak chociażby Tryb Ambient czy całkowicie nowa kolekcja telewizorów, takich jak linia Samsung The Frame – sprawiają, że telewizor po wyłączeniu nie jest już czarnym prostokątem, lustrem na ścianie. Ekran może wypełniać czy to dzieło sztuki, czy ładna grafika, czy też symulacja zegara. Nie ma już więc potrzeby obawiać się, że „za duży" telewizor zepsuje nam wystrój wnętrza.

Warto też pamiętać o jeszcze jednym. Telewizory nie mają już sześcio- czy dziesięciocentymetrowych ram jak kiedyś. Lada chwila na rynek wejdą modele, gdzie jest to dosłownie kilka milimetrów, czyli są praktycznie bezramkowe. I dziś to właściwie ekran zajmuje całość miejsca z przodu telewizora.

- Materiał powstał we współpracy z Samsung Electronics Polska

Materiał powstał we współpracy z Samsung Electronics Polska

Jak, zdaniem Samsunga, sytuacja związana z koronawirusem może wpłynąć na sprzedaż telewizorów w Polsce?

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Decyzja o eksperymentalnym użyciu polskich satelitów. Chodzi o powódź
Biznes
Cła na elektryki z Chin. Hiszpania apeluje o kompromis. USA i Kanada podwyższają stawki
Biznes
Portugalia walczy z kryzysem mieszkaniowym. Powstanie 59 tys. nowych mieszkań
Biznes
Gawkowski: Komisja Europejska dała zielone światło na pomoc publiczną dla Intela
Biznes
Spółka Polska Amunicja już bez państwowej Agencji. Dlaczego doszło do rozwodu?
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne