Lot będzie miał zysk

Wyniki mają polepszyć większa punktualność i wypełnienie samolotów

Publikacja: 19.04.2012 05:05

Czy po latach strat Linii uda się wyjść na plus?

Czy po latach strat Linii uda się wyjść na plus?

Foto: Rzeczpospolita

Jak mówi w rozmowie z „Rz" prezes LOT Marcin Piróg, linia ma osiągnć w tym roku zysk szacowany na razie na przynajmniej 50 mln zł. Będzie to możliwe dzięki większej punktualności i lepszemu wypełnieniu samolotów.

– Oznacza to, że w ciągu ostatnich trzech lat, przy bardzo drogim paliwie, będziemy w stanie poprawić nasze wyniki o 752 mln zł – dodaje Piróg. Wyniki finansowe za I półrocze LOT poda w lipcu.

W najtrudniejszym dla transportu lotniczego na półkuli północnej I kw. LOT przekroczył – po raz pierwszy w swojej historii wyników za I kw. – milion pasażerów wobec 979 982  rok temu i niewiele ponad 911 tys. w 2010 r.

Zwiększa się też wypełnienie samolotów. Najbardziej na trasach długich, gdzie wyniosło 80,8 proc. wobec zakładanych w budżecie LOT 79,5 proc. Poprawiła się także punktualność linii. Przy średniej europejskich przewoźników 98 proc., LOT udało się osiągnąć 99,2 proc.

– Ten rok zaczęliśmy bardzo dobrze, bo osiągnęliśmy wzrost liczby pasażerów o 10,5 proc. I to w sytuacji, kiedy inne linie tracą udział w rynku. Za tym idzie poprawa wyniku finansowego. To znaczy, że dobrze rozbudowaliśmy siatkę i w porę zrezygnowaliśmy z nierentownych połączeń – mówi prezes LOT. – Cieszy mnie także wynik audytu w Star Alliance (międzynarodowy sojusz lotniczy, do którego należy polska linia – red.), gdzie wszyscy przewoźnicy są sprawdzani pod względem zgodności z wymogami sojuszu. W ciągu ostatniego roku radykalnie poprawiliśmy wszelkie kryteria i dostaliśmy najwyższy wynik – 100 proc. zgodności – mówi Piróg. – Natomiast jeśli chodzi o badania zadowolenia klientów, to w ciągu ostatniego półtora roku przesunęliśmy się z ogona do pierwszej dziesiątki – dodaje. Do Star Alliance należy 28 przewoźników.

Teraz LOT postanowił zawalczyć o wypełnienie przynoszącej największe przychody klasy biznes. Od początku kwietnia na długich rejsach ruszył program „Elite Fleet", który ma podwyższyć jakość usług na pokładzie dla najwięcej płacących pasażerów. Zmieni się jakość obsługi na tzw. kelnerską.

Te plany przyspieszy przylot dreamlinerów od Boeinga, które do regularnych rejsów planowane są od początku stycznia 2013. – Nareszcie mówimy: dreamlinery przylecą w tym roku – podkreśla Marcin Piróg.

Wiadomo już, że pierwsze rejsy zaplanowane są do Chicago. LOT stanie się tym samym pierwszą linią lotniczą, która przyleci dreamlinerem na lotnisko O'Hare.

Wczoraj LOT podpisał umowę z UEFA o przewożeniu przedstawicieli tej organizacji na preferencyjnych warunkach podczas Euro 2012 na trasach do polskich i ukraińskich miast-gospodarzy imprezy.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

d.walewska@rp.pl

Jak mówi w rozmowie z „Rz" prezes LOT Marcin Piróg, linia ma osiągnć w tym roku zysk szacowany na razie na przynajmniej 50 mln zł. Będzie to możliwe dzięki większej punktualności i lepszemu wypełnieniu samolotów.

– Oznacza to, że w ciągu ostatnich trzech lat, przy bardzo drogim paliwie, będziemy w stanie poprawić nasze wyniki o 752 mln zł – dodaje Piróg. Wyniki finansowe za I półrocze LOT poda w lipcu.

Pozostało 83% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?