Komisja Europejska nadal bada sprawę pomocy finansowej udzielonej LOT przez Skarb Państwa. Antoine Colombani, rzecznik KE ds. konkurencji, poinformował jednak, że w tym przypadku nie obowiązuje dwumiesięczny termin, w jakim Komisja powinna odpowiedzieć polskiemu rządowi na wniosek o zatwierdzenie pomocy publicznej.
Powodem jest to, że część pieniędzy (400 mln zł) została przekazane przewoźnikowi za szybko. Skarb Państwa 18 grudnia wystąpił do KE o zgodę na udzielenie pomocy LOT w wys. 1 mld zł, a dwa dni potem, nie czekając na reakcję KE, pożyczył spółce 400 mln zł. Tym samym naruszył klauzulę nakazującą oczekiwanie na odpowiedź Brukseli.
Antoine Colombani zapewnił, że KE będzie się spieszyć, ale czeka na dodatkowe dokumenty z Polski. Według resortu skarbu szybkie przekazanie 400 mln zł spółce wynikało z krytycznej sytuacji, w jakiej się znalazła. Bez tej pożyczki LOT groziłaby upadłość.