Rolnicy przedstawili Irenie Lipowicz dokumenty dotyczące wydanej przez Ministerstwo Środowiska koncesji na poszukiwania węgla brunatnego na terenie gmin Górka i Krobia, gdzie miałaby powstać nowa kopalnia. Bowiem zdaniem protestujących rolników z tego rejonu odwierty jakie są tam prowadzone odbywają się nielegalnie.

- W trakcie procedury Minister Ochrony Środowiska nie odpowiedział na pisma 176 rolników, którzy sprzeciwili się wydaniu pozwolenia na poszukiwania i prowadzenie odwiertów. Bez takiej odpowiedzi wszelkie dalsze działania prowadzone w tym zakresie można uznać za nielegalne. Procedura nie została bowiem zakończona, a odwierty są wykonywane. Uważamy, że są łamane nasze podstawowe prawa dlatego zwróciliśmy się o pomoc do Rzecznika Praw Obywatelskich – mówi Nikodem Maćkowiak, rolnik ze Stowarzyszenia „Nasz Dom" w gminie Górka. – Przecież bez zgody właściciela gruntu na jego terenie nie wolno nic robić, nawet posadzić rzodkiewki.

Maćkowiak podkreśla, że pismo z prośbą o wyjaśnienie kwestii poszukiwań i prowadzenia odwiertów na polach rolników w Wielkopolsce trafiło także do resortu środowiska. Protestujący przeciwko budowie kopalni domagają się wyjaśnienie tego rodzaju działań.

- Sprawa jest bardzo poważna, bo nie chodzi tutaj tylko o papierki, ale przede wszystkim naszą własność. O tym, że mamy rację świadczy pierwsza „odpowiedź" z ministerstwa środowiska z prośbą o pozostawienie urzędnikom dłuższego czasu na merytoryczną odpowiedź, gdyż w resorcie analizowane są szczegóły prawne wydanej koncesji na poszukiwania - opowiada Maćkowiak.