JSW apeluje do mieszkańców Żor o poparcie rozbudowy kopalni Borynia

Przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) zaapelowali do mieszkańców Żor o poparcie planów rozbudowy kopalni Borynia. Lokalne władze zwlekają z podpisaniem koncesji na dalsze - do 2042 r. - wydobycie węgla pod miastem. Ważność obecnej upływa w 2025 r.

Publikacja: 20.03.2013 11:47

PAP

"Żyjemy na terenach górniczych i musimy się z tym pogodzić. Węgiel jest tu, a nie gdzie indziej. Kopalnia, by przetrwać, musi się rozwijać" - napisał w otwartym liście do mieszkańców dyrektor kopalni Borynia-Zofiówka Czesław Kubaczka. Przekonywał w nim, że dłuższe funkcjonowanie kopalni oznacza stabilne zatrudnienie dla obecnych i przyszłych pracowników.

O koncesję przedłużającą możliwość wydobycia JSW stara się od 2010 r. Jak napisał Kubaczka, jeżeli władze Żor negatywnie zaopiniują plany kopalni, Borynia przestanie istnieć już około 2025 r., co oznacza utratę wielu miejsc pracy. Kopalnia Borynia zatrudnia 3,5 tys. ludzi, w zakładach JSW pracuje 2,5 tys. mieszkańców Żor - wskazał dyrektor.

Obecna koncesja na wydobycie jest przyznana do 2025 r. Koncepcja zagospodarowania złoża "Żory-Warszowice", którego zasoby węgla są oceniane na 31,5 mln ton przewiduje przedłużenie działania kopalni do 2042 r., czyli o 17 lat. Rozpoczęcie eksploatacji pierwszej ściany złoża "Żory-Warszowice" planowane jest na rok 2021, co oznacza, że wydobycie w tym złożu potrwa około 20 lat. Złoże "Żory-Warszowice" ma powierzchnię ponad 15 km kw. i administracyjnie leży na terenie Żor, Jastrzębia-Zdroju i Pawłowic.

Rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer powiedziała PAP, że w przypadku Żor spółka planuje sięgnąć po węgiel leżący pod jedną z dzielnic - Osinami. Wystąpiła do lokalnej rady o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. "Do tej pory nie zapadła decyzja w tej sprawie, a sądząc z wypowiedzi przedstawicieli władz, nie są one temu przychylne" - powiedziała Jabłońska-Bajer.

Kubaczka zapewnił, że kopalnia chce pogodzić plany rozbudowy kopalni z interesami i poczuciem bezpieczeństwa mieszkańców. Podkreślił, że władze innych gmin wprowadziły już zmiany w planach zagospodarowania przestrzennego.

Władze kopalni zapewniają, że wskutek rozbudowy kopalni nie wzrośnie zanieczyszczenie powietrza ani wód, a "stosowane obecnie technologie eksploatacji pozwalają na zmniejszenie negatywnego oddziaływanie na powierzchnię". Przekonują też, że mają doświadczenie w usuwaniu szkód górniczych, a ponad 99 proc. tego typu spraw kończy się porozumieniem.

Przedstawiciele JSW przypominają, że ich firma zatrudnia 22,5 tys. osób, a zarobki w spółce należą do najwyższych w branży. Tylko w ubiegłym roku JSW odprowadziła 1,8 mld zł różnych podatków i opłat, z czego duża część trafiła do gminnych budżetów - zaznaczyli.

"Żyjemy na terenach górniczych i musimy się z tym pogodzić. Węgiel jest tu, a nie gdzie indziej. Kopalnia, by przetrwać, musi się rozwijać" - napisał w otwartym liście do mieszkańców dyrektor kopalni Borynia-Zofiówka Czesław Kubaczka. Przekonywał w nim, że dłuższe funkcjonowanie kopalni oznacza stabilne zatrudnienie dla obecnych i przyszłych pracowników.

O koncesję przedłużającą możliwość wydobycia JSW stara się od 2010 r. Jak napisał Kubaczka, jeżeli władze Żor negatywnie zaopiniują plany kopalni, Borynia przestanie istnieć już około 2025 r., co oznacza utratę wielu miejsc pracy. Kopalnia Borynia zatrudnia 3,5 tys. ludzi, w zakładach JSW pracuje 2,5 tys. mieszkańców Żor - wskazał dyrektor.

Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki