Urząd antymonopolowy prowadzi dochodzenie w sprawie przestępczej zmowy cenowej, jaką miały zawrzeć największe niemieckie browary - ustalając w latach 2006 - 2008 cenę piwa butelkowanego i beczkowego. Jednak według urzędników to może być tylko "wierzchołek góry lodowej", ponieważ browary prawdopodobnie od "dziesięcioleci" koordynowały swoje działania.
Wśród podejrzanych są takie browary jak Veltins czy Bitburger-Gruppe - w sumie pod lupą urzędników znalazło się 11 niemieckich wytwórców piwa.
Z zeznań Volkera Kuhla - szefa sprzedaży browaru Veltins - do ustalania cen piwa dochodziło regularnie. Kuhl pracuje w browarze od 17 lat i zeznał, że każda podwyżka cen piwa była konsultowana z innymi wytwórcami. Wspólnie ustalano konkretny pułap cenowy.
Dokumentacja, którą zgromadzili śledczy liczy już 100 stron i dotyczy tylko lat 2006-2008, ale jak zapowiedziano, to dopiero początek dochodzenia.