We wrześniu zostaliśmy poinformowani, że Czesi zamierzają budować swój odcinek trasy nie wcześniej niż w 2018 roku. Bez niego powstanie sytuacja, w której kierowcy dojeżdżaliby do Lubawki i dalej nie byłoby odprowadzenia ruchu. Dlatego powstanie na razie tylko odcinek z Nowej Soli do Legnicy, gdzie zjeżdżać się będzie na autostradę A4."
Teraz ze względu na zmianę przebiegu trasy po stronie czeskiej, konieczne będzie także przeprojektowanie oraz uzyskanie odpowiednich zgód na realizację około dwóch kilometrów odcinka S3 przygranicznego po polskiej stronie w innym niż planowano dotąd miejscu.
To także opóźni budowę trasy S3.
Wstrzymanie jej budowy wywołało w regionie ostre protesty polityków. Posłanka PiS Marzena Machałek napisała w interpelacji do resortu transportu m.in.: "Moje oburzenie tą skandaliczną decyzją podzielają mieszkańcy regionu, miast i miasteczek, dla których droga S3 była szansą na rozwój i polepszenie warunków życia. Jestem przekonana, że poczucie rozgoryczenia z powodu kolejnych niespełnionych obietnic rządu, znajdzie odzwierciedlenie w nadchodzących wyborach. Dlatego stanowczo protestuję przeciwko tej decyzji i domagam się przywrócenia budowy drogi S3 Lubawka – Legnica do programu planowanych inwestycji na najbliższe lata."
Należy dodać, że ruszyły już przetargi na budowę S3. Chęć realizacji jej poszczególnych odcinków zgłosiło nawet po kilkanaście firm.